Dziś prezentujemy 5 tytułów realizacji dla dzieci, które w wyjątkowy sposób zapisały się w historii naszej instytucji. Czytając o tych przedstawieniach być może niektórzy z was przypomną sobie swoją pierwszą wizytę w gmachu przy ulicy Świdnickiej. A jeżeli chcecie dowiedzieć się jeszcze więcej o bajkowych spektaklach to pod tym linkiem: https://orbis-linguarum.pl/articles/57/09_kosacka.pdf znajdziecie artykuł Małgorzaty Kosackiej z Uniwersytetu Warszawskiego: „O mariażu bajki z operą na podstawie repertuaru Opery Wrocławskiej”!!!
„Porwanie w Tiutiurlistanie” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera 18 II 1967, na zdjęciu od lewej: Król Cynamon – Stanisław Sitkomirski, Król Baryłka – Henryk Sawicki, Zespół Baletu Opery Wrocławskiej; Fot. Zdzisław Mozer
„Porwanie w Tiutiurlistanie” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera 18 II 1967, na zdjęciu od lewej: Król Baryłka – Henryk Sawicki, Wiolinka – Klara Kmitto, Redaktor – Zenona Matuszczyk, Król Cynamon – Stanisław Sitkomirski, Krystyna Dąbrowska – Lisiczka Chytruska; Fot. Zdzisław Mozer
„Porwanie w Tiutiurlistanie” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera 18 II 1967, na zdjęciu od lewej na pierwszym planie: Cygan Nagniotek – Eugeniusz Marchewka, Drumla – Adria Teliszewska; Fot. Zdzisław Mozer
„Porwanie w Tiutiurlistanie” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera 18 II 1967, na zdjęciu scena zbiorowa: Soliści i Zespół Baletu Opery Wrocławskiej; Fot. Zdzisław Mozer
„Porwanie w Tiutiurlistanie” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera 18 II 1967, na zdjęciu w środku od lewej: Cygan – Bogumił Śliwiński, Drumla – Adria Teliszewska, Zespół Baletu Opery Wrocławskiej; Fot. Zdzisław Mozer
18 lutego 1967 r. Opera Wrocławska wystawiła balet Jadwigi Szajny-Lewandowskiej „Porwanie w Tiutiurlistanie” według powieści dla dzieci Wojciecha Żurkowskiego. Główną bohaterką bajki jest królewna Wiolinka, której porwanie przez złego czarownika doprowadza do wojny między Tiutiurlistanem i Blablacją. Na ratunek księżniczce wyruszają Kot Mysibrat, Lisica Chytraska i Kogut Pypeć, którzy po wielu przygodach zwracają królowi Cynamonowi córkę i zażegnują konflikt między magicznymi krainami. W przedstawieniu występowały dzieci ze Studia Baletowego, które po raz pierwszy swoje taneczne umiejętności mogły sprawdzić na prawdziwych scenicznych deskach.
„Błękitny kot” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera: 31 I 1982, na zdjęciu: Królewna – Urszula Sułkońska, artyści Chóru Opery Wrocławskiej, Błękitny kot – Bogumił Śliwiński, Marszałek – Tadeusz Prochowski; Król – Stanisław Jura; Dworzanin – Feliks Tarnawski; Fot. Maria Behrendt
„Błękitny kot” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera: 31 I 1982, na zdjęciu: Król – Stanisław Jura, Kot – Bogumił Śliwiński; Fot. Maria Behrendt
„Błękitny kot” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera: 31 I 1982, na zdjęciu scena zbiorowa; Fot. Maria Behrendt
„Błękitny kot” – Jadwiga Szajna-Lewandowska, premiera: 31 I 1982, na zdjęciu: Król – Stanisław Jura; Marszałek – Tadeusz Prochowski; Błękitny kot – Bogumił Śliwiński; Fot. Maria Behrendt
Piętnaście lat później – 31 stycznia 1982 r. najmłodsi widzowie mogli oglądać kolejną realizację Jadwigi Szajny-Lewandowskiej „Błękitny kot”. Muzyczna baśń opowiadała o królu, któremu pewnego razu przyśniło się, że jego najlepszym doradcą będzie… błękitny kot (sic!). Niefortunna decyzja doprowadza do wtrącenia niewinnych poddanych do więzienia i chaosu w całym królestwie. Na szczęście królewicz sąsiedniego państwa z pomocą błazna za pomocą sprytnego fortelu oszukują króla i uwalniają jego poddanych, a dzielny młodzieniec (oczywiście!) zdobywa rękę pięknej królewny. O wykonawcach w przedstawieniu pisano nawet, że „lepsi byli w Kocie niż w swoim codziennym, wielkim repertuarze operowym”. (Małgorzata Komorowska, Błękitny kot, „Teatr” 1984 nr 12)
„Pierścień i róża” – Witold Rudziński, premiera: 13 X 1984, na zdjęciu od lewej: Czarna wróżka I – Agata Młynarska; Czarna wróżka II – Bożysława Kapica; Fot. Maria Behrendt
„Pierścień i róża” – Witold Rudziński, premiera: 13 X 1984, na zdjęciu od lewej: Królowa Paflagońska – Marianna Boruta; Król Paflagoński – Marek Szydło; w głębi od lewej: Gburia-Furia – Teresa Skrzyńska; Gburiano – Wojciech Halicki; Fot. Maria Behrendt
„Pierścień i róża” – Witold Rudziński, premiera: 13 X 1984, na zdjęciu od lewej: Angelika – Marianna Boruta; Królowa Waloroza – Halina Słoniowska; Fot. Maria Behrent
„Pierścień i róża” – Witold Rudziński, premiera: 13 X 1984, na zdjęciu scena ze spektaklu; Fot. Maria Behrendt
„Pierścień i róża” – Witold Rudziński, premiera: 13 X 1984, na zdjęciu: Królowa Walorozo – Natalia Karaban; Król Walorozo – Stanisław Jura; Angelika – Bożysława Kapica; Gburia-Furia – Teresa Skrzyńska; Zerwiłebski – Ludwik Mika; Fot. Maria Behrendt
W październiku 1984 r. odbyła się prapremiera opery Witolda Rudzińskiego „Pierścień i Róża”. Baśń (nie tylko dla dzieci) opowiadała skomplikowaną historię królewny Różyczki i królewicza Lulejki. Zaczynała się ona tuż po ich narodzinach i była kontynuowana, gdy już dorośli. W ciągu tych osiemnastu lat oboje tracą należne im królestwa, cierpią i wplątują się w kolejne intrygi. Rolę w ich niezwykłych perypetiach odgrywają tytułowe magiczne artefakty – pierścień i róża, oraz magiczne Wróżki, które wbrew bajkowym kanonom, parze głównych bohaterów jako najcenniejszy prezent dają… odrobinę cierpienia. Wielkim kunsztem wykazała się reżyserka – Halina Dzieduszycka „Z godną podziwu energią i entuzjazmem dokonała rozmaitych zabiegów, by operowy styl zanadto nie przytłaczał młodego widza”. (Kazimierz Kościukiewicz, Jak dla dorosłych tylko jeszcze lepiej, „Słowo Polskie”, 31.10.1984)
„Krasnoludki, krasnoludki” – Katarzyna Gaetner, premiera: 22 XII 1990, na zdjęciu: Smok i Wilk – Adam Urban, w głębi: Artyści Chóru Opery Wrocławskiej, Książę – Tadeusz Pszonka, Wróżka – Aleksandra Żminkowska, Reżyser – Urszula Walczak; Fot. Maria Behrendt
„Krasnoludki, krasnoludki” – Katarzyna Gaetner, premiera: 22 XII 1990, na zdjęciu: Chytrusek – Renata Lebioda, Gapcio – Paweł Gąsior, Fikołek – Andrzej Sosnowski, Gniewuszek – Agata Kubiak, Tęgi Łebek – Stanisław Stelmaszek, Jąkałek – Edward Kulczyk; Fot. Maria Behrendt
„Krasnoludki, krasnoludki” – Katarzyna Gaetner, premiera: 22 XII 1990, na zdjęciu: Kopciuszek – Ewa Godlewska; Fot. Maria Behrendt
„Krasnoludki, krasnoludki” – Katarzyna Gaetner, premiera: 22 XII 1990, na zdjęciu na pierwszym planie: Król – Tadeusz Chudzikowski, Królowa – Maria Wleklińska, Książę – Tadeusz Pszonka; Fot. Maria Behrendt
„Krasnoludki, krasnoludki” – Katarzyna Gaetner, premiera: 22 XII 1990, na zdjęciu scena zbiorowa; Fot. Maria Behrendt
Przed świętami 22 grudnia 1990 r. młodzi melomani po raz pierwszy zobaczyli baśniowy musical Katarzyny Gaetner „Krasnoludki, krasnoludki”. Pojawiała się w nim cała plejada bajkowych postaci, ale również Dyrektor Opery, Reżyser, Scenograf i Dyrygent. W trzy ostatnie osoby wcielili się podczas premiery sami realizatorzy tego przedstawienia czyli: Urszula Walczak, Ryszard Kaja i Kazimierz Więcek. Zachwyt dzieci podczas spektaklu wzbudzał szczególnie lądujący na scenie statek ufoludków.
„Czerwony kapturek” – Jiři Pauer, premiera: 22 I 2008, na zdjęciu: Wilk – Damian Konieczek; Fot. Marek Grotowski
„Czerwony kapturek” – Jiři Pauer, premiera: 22 I 2008, na zdjęciu: Babcia – Barbara Bagińska, Czerwony Kapturek – Aleksandra Szafir, Myśliwy – Tomasz Rudnicki, Koza – Dorota Dutkowska, Kot – Ewa Jaskuła; Fot. Marek Grotowski
„Czerwony kapturek” – Jiři Pauer, premiera: 22 I 2008, na zdjęciu: Babcia – Barbara Bagińska, Myśliwy – Tomasz Rudnicki; Fot. Marek Grotowski
„Czerwony kapturek” – Jiři Pauer, premiera: 22 I 2008, na zdjęciu scena zbiorowa; Fot. Marek Grotowski
„Czerwony kapturek” – Jiři Pauer, premiera: 22 I 2008, na zdjęciu scena zbiorowa; Fot. Marek Grotowski
22 stycznia 2008 r. w operowej wersji została zaprezentowana przed najmłodszymi widzami dobrze znana bajka o „Czerwonym Kapturku”. Była to pierwsza realizacja w ramach cyklu oper dla dzieci „Tajemnicze królestwo”. Wśród bohaterów nie zabrakło dobrze znanych bajkowych postaci i zwierzątek, oraz… żywych roztańczonych mebli! Spektakl z muzyką Jiři Pauera, w reżyserii Adama Frontczaka i fantastycznymi strojami Małgorzaty Słoniowskiej aż przez 9 lat zachwycał i rozbudzał wrażliwość na sztukę wśród najmłodszych gości Opery Wrocławskiej.
Pamiętacie, którąś z opisanych realizacji? Być może jakaś inna inscenizacja dla dzieci wzbudziła wasz zachwyt, jeżeli tak podzielcie się swoimi pierwszymi wspomnieniami z operą w komentarzach!